Rower- tak, czy nie

Z czym kojarzy ci się rower? Na to pytanie możemy uzyskać zapewne kilka różnych odpowiedzi. Dla niektórych będzie to tylko środek transportu, pozwalający na przemieszczanie się po mieście. Dzięki niemu zyskujemy czas i pieniądze. Nie musimy stać w korkach i wydawać coraz większych kwot pieniędzy na paliwo czy gaz.

Ktoś inny powie, że to fajny sposób na relaks i odstresowanie. Chociaż na co dzień korzysta z auta, czy komunikacji miejskiej, w weekend woli wsiąść na dwa kółka, by pozwiedzać. Na spokojnie, bez pośpiechu, przyjrzeć się światu i ludziom z innej perspektywy.

Zawodowiec odpowie, że to jego sposób na życie, jego zawód i źródło dochodu. Treningi rywalizacja, adrenalina. To coś co uzależnia i bez czego trudno żyć. Praca nad sobą, codzienne zmaganie się z własnymi słabościami. Dążenie do wyznaczonego celu, walka  z samym sobą, aby być coraz lepszym i rywalizacja z innymi, aby wygrać

Dlaczego tak

Jazda na rowerze, jest formą aktywności fizycznej dostępnej dla każdego. Mogą na nim jeździć dzieci, dorośli,  seniorzy. Jest dostępny dla sportowców, ale również dla niepełnosprawnych. Dzięki niemu możemy zadbać o nasze zdrowie, zarówno fizyczne jak i psychiczne. Dwa kółka są przyjazne środowisku i ekologiczne. Pozwalają nam się odstresować i dotrzeć z punktu A do punktu B. Spośród różnych rodzajów rowerów, każdy znajdzie odpowiedni dla siebie. Właśnie dlatego zastanawiający jest fakt, dlaczego w Polsce wciąż tak mało ludzi wybiera dwa kółka zamiast czterech. Czy wynika to z lenistwa, a może z przyzwyczajenia?

Dlaczego nie

Zapewne jeśli chodzi o temat poruszania się po polskich miastach, to jest to zagadnienie pozostawiające wiele do życzenia. Infrastruktura rowerowa, mimo tego, że wciąż się rozwija, nadal jest uboga. Trudno ją porównywać z bogatą infrastrukturą Europy Zachodniej. Jazda jednośladem przez centrum wielu naszych miast, może być niebezpieczna i mało komfortowa. Miejmy jednak nadzieję, że z roku na rok, będziemy coraz chętniej wsiadać na rower wybierając się do pracy i szkoły. Nie bojąc się o swoje zdrowie, a ciesząc się wiatrem we włosach i mijanymi krajobrazami.